![]() |
Autoportret |
Całe życie cierpiała z powodu chorego, kalekiego ciała. Nosiła wysoko kształtną głowę, oplatał ją gąszcz hebanowych, podpiętych wysoko włosów. Miała wdzięk i charyzmę, które nikogo nie pozostawiały obojętnym. Jej sposób ubierania się inspiruje projektantów mody, jej makijaż i fryzurę kopiują dziewczyny na całym świecie. Przekształciła cierpienie w materiał twórczy, którym opowiadała swoje najbardziej intymne doświadczenia. Od kilkunastu lat jest ikoną i najbardziej znaną kobietą Ameryki Południowej. Frida Kahlo. To jej, i mężowi- Diego Rivierze -paryska Oranżeria poświęciła otwartą wczoraj wystawę. Bowiem, gdy myśli się o Fridzie Kahlo, nie sposób nie pamiętać o Diego. Mimo, że dziś to ona przyćmiła go dziś sławą .Paryscy kuratorzy Oranżerii postanowili ich prace pokazać razem. Bowiem łączyły ich nie tylko przekonania polityczne i wielka, bezwarunkowa miłość ale także sztuka.
Frida Kahlo malująca własne portrety |
Diego i Frida byli od siebie bardzo różni. Gdy się poznali, ona była niezwykłej urodymłodą dziewczyną o szwankującym zdrowiu: chorowała w dzieciństwie na polio, a później, w wieku 17 lat padła ofiarą wypadku samochodowego. Wyszła z niego z życiem, ale okaleczona, ze złamanym kręgosłupem, przez całe życie musiała nosić sztywne gorsety. On był kolosem, siłą natury, dwukrotnie od niej starszym. Ona malowała obrazy o niewielkim formacie, rodzajdziennika - on był znanym już w Meksyku malarzem, słynnym z murales-malowanych na ścianach domów obrazów ilustrujących historię Meksyku. Pracownie San Angel i Casa Azul, w których pracował Diego Rivera, to było epicentrum życia artystycznego i kulturalnego porewolucyjnego Meksyku.
Ale na równi ze sztuką, od lat fascynuje wszystkichich wspólne życie. Spotkali się po raz pierwszy w 1923 roku, poznał ich ze sobą włoski fotograf, Tina Modotii. Slub wzięli w sierpniu 1929 roku w Coyoacan, w tej samej miejscowości, w której wiele lat później zostanie zamordowany Trocki. Z ich wspólnego życia zachowało się wiele pamiątek, filmów i zdjęć- Frida i Diego chętnie pozowali przyjaciołom. Ich wspólne życie było niezwykle burzliwe, pełne wzajemnych zdrad, rozstań, fascynacji innymi. W pracach Fridy pokazuje ona swoje własne cierpienie, ale również cierpienie psychiczne wywołane zdradami Diego, między innymi z jej własną siostrą Cristiną. Mimo to, w zachowanych listach odnaleźć można ślady jej niezwykle silnego uczucia do męża, wielkiej, głębokiej miłości. Nie potrafili żyć ze sobą, ale nie potrafili też żyć bez siebie. W 1939 roku nastąpił silny kryzys, rozwiedli się, ale już za rok pobrali na nowo, w San Francisco.
Wystawa w paryskiej Oranżerii była przygotowywana na rok Meksyku we Francji, przed trzema laty, ale została odwołana ze względów politycznych. Dopiero teraz nadeszła okazja, aby pokazać ją w Paryżu. Bowiem Diego Riviera to prawie Paryżanin. Mieszkał tu w latach do 1907-1921, przyjaźniąc się ze śmietanką artystyczną. Znał Picassa, Mondriana, Legera, Soutina i Modiglianiego. Ten ostatni namaluje całą serię jego portretów. Toteż paryską wystawę w Oranżerii otwierają obrazy bardzo francuskie w tonie, powstałe pod wpływem kubizmu Cezanne’a, ale również z późniejszego okresu, gdy stał się członkiem grupy „klasyków” : Grisa, Lhote, Severiniego, Metzingera i Lipchitza. Diego odniósł we Francji sukces, wystawiając po raz pierwszy w 1914 roku, w galerii Berty Weill. To otworzyło mu drogę do Ameryki. Brał udział w dwóch wystawach w Nowym Jorku, gdzie podpisał dwuletnią umowę z Leoncem Rosenberegiem, dyrektorem jednej z najważniejszych nowojorskich galerii. Po tych sukcesach powrócił do Europy podróżując, inspirując się mistrzami holenderskimi XVII wieku oraz włoskim Renesansem.
![]() |
Amy Winehouse jako Frida |
To Diego wprowadził Fridę w świat malarstwa, pokazał jej meksykańskich rolników, dziedzictwo przedkolumbijskie. W jej obrazach można często dostrzec słońce i księżyc, obecne w wierzeniach Starego Meksyku. Gdy ogląda się jej zdjęcia czy też zachowane filmy, Frida zachwyca niezwykłą biżuterią, tradycyjnymi strojami, oryginalnym makijażem. Ale największe wrażenie robią obrazy związane z jej własnym ciałem, opowiadające o jej cierpieniach i bólu. Fryda była wielokrotnie w ciąży z Diego, jednak żadnej z nich nie donosiła, wszystkie skończyły się poronieniem. Wszystkie swoje przeżycia „opisywała” obrazami. Przykuta do łóżka, malowała własne portrety posługując się lusterkiem. Jej najsłynniejszy autoportret pokazuje ją całą w bandażach, tak wyglądała po jednej z dziewięciu operacji. Lubiła mówić, że w życiu miała dwa wypadki-pierwszy to wypadek autobusowy w wieku 17 lat a drugi…poznanie Diego.
![]() |
Frida, taka jaka była |
Jej malarstwo, to szukanie w każdej chwili życia, jej dobrych stron, to radość i walka o jego zachowanie. Spacerując po Oranżerii, przypomniał mi się utwór Mercedes Sosy- "Gracias a la Vida"-gdy go słucham, to mam wrażenie, że został napisany dla Fridy...